ZBYSZEK PRĘGOWSKI I JEGO BLOG
Wolnym być - mimo wszystko
Robi się późno. Czas ruszać w drogę.

Image

MIAŁEM SEN. PIĘKNY SEN.

Plac Zwycięstwa. Na placu są „Schody do Nieba”. Na schodach, na samiuteńkim szczycie On – Prezes. Przemawiający. Przemawiał ciepłym, zdecydowanym, zrównoważonym i odpowiedzialnym głosem. Mówił do wszystkich, a wszyscy go słuchali. Nawet ptaki w Ogrodzie Saskim przestały latać, posiadały na gałęziach i ucichły. A On mówił.

- Matematycy obliczyli, że gdybyśmy nic nie robili w walce z pandemią, to na Covid mogłoby nas – Polaków umrzeć przeszło 100 tysięcy. Matematycy obliczyli także, że drugie tyle mogło nas umrzeć z powodu tzw. „zgonów nadprogramowych. Matematycy także obliczyli, że gdybyśmy nie walczyli tak skutecznie z pandemią, przechorować ją mogło kilka, a być może nawet kilkanaście milionów Polaków. Na szczęście okazaliśmy się krajem najsprawniej walczącym z pandemią. Mamy w narodzie ten gen walki nie tylko o wolności, ale także walki o zdrowie naszych najbliższych. Jestem z nas dumny.

Z tego to powodu dzisiaj, na początku trzeciej dekady stycznia 2022 roku, kiedy w Europie i na świecie szaleje kolejna fala pandemii, i kiedy my przez nią przechodzimy prawie suchą stopą chciałbym podziękować wszystkim, którzy do tego sukcesu się przyczynili. Bo, że jest to nasz sukces nikt nie wątpi, a cały świat nam go zazdrości. I ma czego.

Po pierwsze chcę podziękować nauce. Polskiej nauce i nauce światowej, że dzięki niej wiedzieliśmy jak walczyć z pandemią. Oczywiście nauka nie jest bezimienna. Za nią stoją ośrodki badawcze, a w ośrodkach tych pracują ogromne zespoły naukowe, które dostarczyły nam ogromnej wiedzy, którą to wiedzę potrafiliśmy sprawnie i skutecznie wykorzystać.  Dziękuję ośrodkom naukowym. Dziękuję uczelniom. Dziękuję naukowcom. Dziękuję lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim zawodom medycznym za wdrażanie tej wiedzy.

Po drugie chcę podziękować rządowi z premierem na czele. Chcę w tej grupie podziękować także koordynatorowi rządu ds. pandemii. Chcę w tej grupie podziękować także obydwu ostatnim ministrom zdrowia. Dziękuję wam, choć naprawdę, to wykonywaliście tylko swoje obowiązki zgodnie z przyrzeczeniami, które wcześniej składaliście, że „dołożę wszelkich starań” i że „zgodnie z najlepszą wiedzą”. I dołożyliście. A mogliście tak, jak urzędnicy w krajach Zachodniej Europy. Dziękuję wam za to, że sprawnie i skutecznie wdrożyliście podstawową, ale tak bardzo istotną i skuteczną wiedzę medyczną całemu społeczeństwu.  Naszemu suwerenowi. Dziękuję wam raz jeszcze. Dziękuje.

I po trzecie wreszcie dziękuję naszemu wielkiemu narodowi. Naszemu społeczeństwu, które wynikające z czystej nauki prawdy przyjęło w dobrej wierze, zaakceptowało je i wdrożyło w swoich środowiskach, domach, rodzinach. Dziękuję wam. Przecież tak łatwo nam sobie dzisiaj wyobrazić, że mogliśmy, na wzór Europy Zachodniej mieć silne grupy antyszczepionkowców, czy płaskoziemców. Mogliśmy mieć silne grupy przeciwników nauki i wiedzy. Mogliśmy mieć silne i wpływowe, jak w Zachodniej Europie, środowiska czczące zabobon, czy „wujka Google”. Mogliśmy mieć … ale nie mieliśmy. Dlatego wygraliśmy. Dlatego jesteśmy na czele. Serdecznie dziękuję.

Na zakończenie powtórzę. Dzięki współpracy nauki, rządu i społeczeństwa, jak to obliczyli matematycy, uratowaliśmy co najmniej 200 tys. żyć ludzkich, a kilka, być może kilkanaście milionów uratowaliśmy przed ciężką chorobą. Dziękuję.

Powiedziawszy to, prezes odwrócił się i zaczął schodzić wolno i z godnością po schodach. Po kolei - stopień za stopniem. Za stopniem stopień. Po schodach z nieba.
miałem sen kur

 

... a potem odezwał się on - kur