KIEROWCA RAJDOWY PILNIE POSZUKIWANY

Jechaliście kiedyś na oblodzonej drodze bez żadnej kontroli nad samochodem? Wielu zapewne zna to uczucie. Samochód toczy się  nie tam gdzie tego chce kierowca. Przeciętny kierowca nie ma wtedy nad trasą samochodu, którego kierownicę trzyma w rękach najmniejszego wpływu. To warunki zewnętrzne decydują, gdzie się potoczy i na czym się zatrzyma: na słupie, drzewie, innym samochodzie, czy na człowieku. Aby wyprowadzić z takiej sytuacji samochód bezpiecznie, potrzebny jest kierowca z doskonałymi umiejętnościami.

To, co dzieje się z samochodem na gołoledzi, od jakiegoś czasu dzieje się także z naszą, polską ochroną zdrowia. A za kierownicą siedzą: prezes z kupą koniunkturalnych doradców, premier z olbrzymią ilością wice i nic więcej oraz minister zdrowia z grupą też wice i też nic więcej. A kierownicę najmocniej dzierży i największy na nią ma wpływ facet, który nawet prawa jazdy nie ma.

„Ostatni zgasi światło. Nastroje polskich lekarzy w postpandemicznej rzeczywistości”, to raport opracowany przez ekspertów zaproszonych przez Centrum Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie przy wsparciu i aktywnej współpracy Naczelnej Izby Lekarskiej. Dokument powstał pod kierownictwem prof. UEK Beata Buchelt, a ekspertami w zespole badawczym byli prof. UJ Iwona Kowalska-Bobko i prof. AGH Tomasz Masłyk.

Raport jest porażający w swojej treści. Właściwie, to niczego nowego z niego się nie dowiedziałem, czego bym nie widział, ale jeżeli dowiadujesz się, że twoja opinia jest taka sama jak 2 691 innych pracowników medycznych, to znaczy, że myślałeś realnie. A ten realizm, potwierdzony realizm poraża. Trudno w takiej sytuacji nie zadać pytania – co będzie z polską ochroną zdrowia? Co z nią będzie już za niedługo?

Raport znajdziemy tutaj